
Biała koszula, garniturowe spodnie o męskim kroju, lakierowane lordsy i włosy pod kapeluszem. Chodniki, brak ludzi i cegła w tle. Ponad 100-letnie familoki, dzielnica przesiąknięta historią. Tak właśnie przywitałam środę. To właśnie wtedy po raz pierwszy wzięłam udział w nagraniu filmu, którego część 1 będziecie mogli zobaczyć już niebawem. W trakcie nagrywania zrobiliśmy także kilka zdjęć. Efekty w dzisiejszym wpisie 🙂


W trakcie robienia tych zdjęć nasunęła mi się myśl; męskie ubrania na kobiecym ciele – hit czy kicz?
Od wielu lat jest to trend, który można zauważyć u celebrytek. Męska marynarka zamiast płaszcza, czy biała koszula jako sukienka mini to już legendarne zestawienia. Osobiście uważam, że męskie elementy garderoby w połączeniu z kobiecym ciałem i gestami zawsze się obronią. Wygląda to jednocześnie delikatnie, ale i z pazurem.
Jakiś czas temu pożyczyłam od M białą koszulę i stylizacja wyszła naprawdę fajnie (link do wpisu tutaj: kliknij)


Co więcej! Aby zawrzeć w stylizacji nieco męski charakter, nie trzeba wcale kupować ubrań stricte na męskim dziale. Damskie garniturowe spodnie w kant, marynarka w stylu oversize czy lakierowane mokasyny nadają takiego właśnie charakteru. Jest wygodnie, a przy tym z klasą 🙂 A w czym kobieta wygląda najbardziej nieziemsko? W garniturze i szpilkach! W takiej stylizacji jestem odwiecznie zakochana. I to do tego stopnia, że kiedyś śmiałam się, iż tak właśnie pójdę do ślubu… 🙂


A Ty? Masz w swojej szafie ubrania o nieco męskim kroju? A może po prostu zdarza Ci się kupować ubrania na męskim dziale?
Koszula: Primark Lizbona
Spodnie: Mango
Kapelusz: XIMI Vogue (18zł!)
Ramoneska: Zara
Pasek: Zara
Lordsy: Deichmann
2 komentarze
Piękny zestaw. A dziewczyną gangstera to chyba raczej nie mogłabyś być, Za dobra jesteś koleżanko 🙂
Buziak
Weronika
Dzięki! Ok, ok. Pozostaje mi zatem nosić stylizacje🤣 Miłego dnia!
A.