
Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
Moi najbliżsi dobrze wiedzą, że każdą wolną chwilę mogłabym spędzać na portalu lotniczym, a jeśli kogoś trzeba z lotniska odebrać to zgłaszam się poza kolejnością 🙂 Setki ludzi w jednym miejscu i w jednym czasie, każdy z inną historią. Jedni bogaci we wspomnienia z minionych wakacji, inni pędzący na spotkanie z miłością swojego życia na drugi kraniec świata. Emocje. Te prawdziwe i niekontrolowane. Łzy wzruszenia, uściski tęsknoty i szczęście, że ukochana osoba jest już tuż obok. To momenty, które obserwuje za każdym razem, gdy jestem w podróży.
Podróże. No właśnie, co one mi dają? Wolność? Swobodę? Szczęście? Myślę, że to wszystko też 🙂 Ale przede wszystkim dają mi poczucie, że żyje w zgodzie ze sobą i że odnajduję w tym siebie. Wyszukiwanie lotów i noclegów, czytanie przewodników i w końcu pakowanie- to czynności, które niezwykle lubię i na które czekam. Ekscytacja przed podróżą, zmniejszona potrzeba snu i ogromna radość w sercu, że po raz kolejny mam możliwość wyruszyć w nieznane.



Moje żebra zdobi tatuaż Collect moments not things i uważam, że w tym jest wartość i w tym jest siła. By kolekcjonować w swojej głowie najpiękniejsze wspomnienia. I by nie stawiać ich na drugim miejscu, po kolekcjonowaniu rzeczy.


Dzięki podróżom masz szansę poznać przede wszystkim siebie, ale i osobę, z którą podróżujesz. Poznajesz swoje zachowania na “obcym lądzie” i to, jak reagujesz w życiu na dane sytuacje. Odkrywasz. Poznajesz inne kultury. Nigdzie się nie spieszysz. Możesz przysiąść na kawę w uroczej kawiarni, czy też spacerować całą noc, by zobaczyć wschód słońca. To niezwykłe momenty i najlepsze wspomnienia. Poznajesz nowych ludzi, a co człowiek to nieodkryta historia i nieznany bagaż doświadczeń. To niezwykła lekcja. Warto w niej uczestniczyć 🙂
Dobrego wieczoru,
~ Mark Twain

Spodenki: Zara (najnowsza kolekcja)
Sandały: Deichmann
Kapelusz: C&A
Kolczyki z frędzlami: H&M
Plecak: Carpisa (kupiony we Włoszech)