
Niemieckie Drezno – czytałam kiedyś, że to tutaj znajdują się jedne z najładniejszych Jarmarków Bożonarodzeniowych w Europie. Czytałam, czytałam i… zapomniałam. Aż tu nagle kilka dni temu jedna z koleżanek wstawiła zdjęcie z Drezna i nastąpiła konsternacja. Przecież miałam tam kiedyś jechać!😀 Więc dlaczego nie jeszcze w tym roku? I takim właśnie sposobem wpadłam na ten pomysł w środę, a już w sobotę przechadzaliśmy się niemieckimi ulicami i piliśmy gorącą czekoladę na Striezelmarkt. I powiem Wam jedno – to najlepsze, co mogliśmy dla siebie zrobić w grudniu ❤️




Najstarszy Jarmark Bożonarodzeniowy w Niemczech – Drezdeński Jarmark Struclowy obchodzi w tym roku swoje 585. urodziny, dzięki czemu całe miasto zdobi 11 różnych jarmarków, a co jeden, to piękniejszy ☺️





Bez czego zatem nie można przejść obojętnie? Przede wszystkim grzane wino, grzany ajerkoniak, gorąca czekolada – to te napoje czuć dosłownie wszędzie, a ilość szklanych kubków w rękach turystów to znak rozpoznawczy 🙂 Tutaj nawet Aperol Spritz podawany jest na gorąco!

Kolejna obowiązkowa rzecz to Christstollen, czyli tradycyjna strucla bożonarodzeniowa podawana z rodzynkami, nadzieniem migdałowym i cukrem pudrem na wierzchu. Można ją kupić w przeróżnych wielkościach. Smaczna i bardzo słodka!

Kolejna potrawa podawana dosłownie w co drugiej „budce” to hot-dog z tradycyjną, niemiecką kiełbasą. Wszędzie ludzie czekają w kolejkach😉

Jeśli nadal będzie Wam za mało jedzenia – to centralnie tam, gdzie mój kciuk na tym zdjęciu znajduje się budka, w której pan sprzedaje gorące kasztany. Niebo!






Jeśli chodzi o kolejne atrakcje, tym razem nie do jedzenia, to koniecznie musicie skorzystać z wielu karuzeli i diabelskich młynów. Wyglądają przepięknie, zwłaszcza gdy się ściemni. Jestem w nich odwiecznie zakochana!

Ale dość już o jarmarkach☺️ Teraz słów kilka o miejscach, które warto zobaczyć w Dreźnie, a na których zwiedzenie spokojnie wystarczy Wam jeden dzień. Zaczynamy!
















Miejsce, które zobaczyliśmy jako pierwsze okazało się najpiękniejszym, stąd właśnie stamtąd mamy najwiecej zdjęć. Pałac Zwinger – niegdyś służący celom reprezentacyjnym. To tutaj odbywały się bale i przyjęcia. Przepiękne ogrody, niezwykła architektura i ta przestrzeń. Bajka! Wejście na teren obiektu jest bezpłatne, z tarasem na górze włącznie. Jeśli natomiast chcecie wejść na teren muzeum, to tutaj już obowiązuje opłata.



Kolejne miejsce tuż obok Pałacu Zwinger to Katedra Świętej Trójcy i Rezydencja Wettynów. To tutaj mieści się także Opera Sempera. W Dreźnie wszystkie główne atrakcje znajdują się blisko siebie. Zatem prosto z tego miejsca udaliśmy się na most Fryderyka Augusta, który aktualnie jest w remoncie, ale ruch pieszy nie został tutaj wstrzymany. Most jest bardzo prężnie odwiedzany przez turystów, stąd jest tutaj naprawdę tłoczno. Postanowiliśmy zatem ominąć tłumy ludzi i udaliśmy się na rownolegle usytuowany most, który jest dużo szerszy, większy i nie ma na nim ogromnej ilości ludzi. To z niego roztacza się przepiękny widok na Stare Miasto i Tarasy Bruhla, czyli tzw. Balkony Europy. Panorama łudząco podobna do Krakowa!


I tym właśnie mostem przeszliśmy na drugą stronę rzeki Łaba, udając się na dalsze odkrywanie miasta. Dotarliśmy do wielkiego Diabelskiego Młynu i kolejnego Jarmarku Świątecznego. Panuje tu niezwykły klimat!

Drogę powrotną na Stare Miasto odbyliśmy już wcześniej wspomnianym mostem Fryderyka Augusta i stamtąd udaliśmy się w stronę Orszaku Książęcego.


Orszak Książęcy – obraz namalowany na 25 tysiącach płytek ceramicznych. Ogromny, robiący wrażenie. Piękny!


Kościół Luterański Marii Panny – jeden z najważniejszych barokowych zabytków w Niemczech. Wnętrze robi niesamowite wrażenie, a kopuła jest wprost przepiękna. To jedna z najładniejszych budowli, jaką widzieliśmy w tym mieście😊

Reasumując – Drezno to miasto, które zdecydowanie warto odwiedzić. Jeśli nie jesteście wielkimi fanami zwiedzania muzeów, to spokojnie wystarczy Wam jeden, maksymalnie dwa dni. To tutaj wypijecie pyszne grzane wino, zjecie gorące kasztany prosto z blachy oraz posłuchacie wielu muzyków występujących na dworze. Niesamowita architektura, przepiękne stare miasto i bliska odległość od polskiej granicy. Czy muszę Was jeszcze przekonywać? Może to idealny plan na szybki wypad jeszcze w 2019?❤️ Trzymam kciuki za Wasze pomysły!
A.