Inspiracje marca 2020 – filmy, programy, dokumenty

Zawsze zamiast telewizji wybierałam książki.  Zwykle wolałam spędzić wieczór inaczej, niż na oglądaniu filmów. Jeśli już coś chciałam obejrzeć, to wybierałam kino. Te moje wieloletnie wybory sprawiły, że gdy teraz odczuwam wewnętrzną potrzebę oglądania, to mam do nadrobienia całkiem spore zaległości 😊

W ciągu ostatnich tygodni oglądanie filmów, reportaży, programów i dokumentów stało się dla mnie najlepszym relaksem. To moja odskocznia i forma spędzenia czasu.

Dlatego też spieszę do Was z ciekawymi materiałami, które spodobały mi się w marcu.

„Umysł w ogniu”

Prawdziwa historia młodej kobiety, która została zgubiona. Utracony został jej umysł i ciało. Lekarz zdołał ją odnaleźć i wyleczyć, ale film udowadnia, jak częstym zjawiskiem jest mylna diagnoza schizofrenii. Otrzymałam cenną lekcje – nigdy nie zadowalaj się półśrodkami i do samego końca walcz o prawdę.

“I że Ci nie odpuszczę”

Śmieszny, zabawy – uśmiałam się do łez. Porusza temat prawdziwych wartości. Ekstra na luźny wieczór:)

”Steve Jobs”

Film opiera się na historii twórcy amerykańskiego koncernu elektronicznego Apple. Historia geniusza, który pragnął inaczej, niż wszyscy. 

”Czas na miłość”

Z początku nie spodobał mi się wcale, ale postanowiłam dać mu szanse. Przeczytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii w wiadomościach na IG, a Rachel to moja ulubiona aktorka. Nie żałuje. Okazuje się, że im dalej, tym lepiej. Historia życia tu i teraz, doceniania, obecności i wreszcie – przemijania. Na wielki plus przepiękna ścieżka dźwiękowa i końcowe słowa głównego bohatera.

”W głowie Billa Gatesa”

Film został podzielony na trzy części, ale jego fabuła sprawia, że masz ochotę obejrzeć wszystkie na raz. Świetny dokument przedstawiający sylwetkę człowieka, który nie przestaje myśleć. Ponadprzeciętne umiejętności, geniusz i niestandardowy model analizy. Wieczna ciekawość świata i dociekliwość, która nie zna granic. Boski. I film i człowiek. 

”Headhunters”

Norweski film z ekstra scenariuszem. Wymyślne kradzieże dzieł sztuki i życie na najwyższym poziomie. Do czasu. 

”Nasze jutro”

Wyprodukowanie jednego smartfonu wytwarza do atmosfery 54 kg CO2. To jeden z przykładów, jakie usłyszysz i zobaczysz oglądając ten dokument. Paczka znajomych postanawia ruszyć w świat i poznać ludzi, którzy na codzień zmieniają naszą planetę na lepsze. Pokazują prześwietne sposoby, które mogłyby zdziałać wiele, gdyby tylko zostały zastosowane w większości krajów świata. Otwiera oczy na wiele spraw.

”La cara oculta”

Belén, narzeczona młodego hiszpańskiego dyrygenta filharmonii, znika bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach. On szybko układa sobie życie z inną kobietą. Nie wie jednak, co kryje się za ścianą jego sypialni, a właściwie kto. Wciąga, wciąga, wciąga. Po raz kolejny udowodnił, że hiszpańskie thrillery są po prostu bardzo dobre.

”Over the limit”

Historia mistrzyni olimpijskiej i jej ciężka, pełna wyrzeczeń droga po złoto. Jeśli chcecie się przekonać, jak wygląda trenowanie gimnastyki artystycznej w Rosji, to bardzo polecam. Ja utwierdziłam się tylko w tym, co już wiedziałam. Fajnie zmontowane i co super – polscy ludzie w reżyserii, scenariuszu i muzyce. 

”Just eat it”

3 tony jedzenia stanowią 8% całej zmarnowanej żywności DZIENNIE w samym mieście Las Vegas. 40% wyprodukowanej żywności w USA zostaje niezjedzona i wyrzucona. Dla mnie liczby zawarte w tym dokumencie są absurdalne i kosmiczne. Amerykańska para postanawia przez 6 miesięcy żywić się tylko tym, co znajdzie. Obawiają się głodu, w rzeczywistości rozdają jedzenie znajomym. Nie są w stanie przejeść jedzenia, które znajdują w stanie nietkniętym, dobrym i co najbardziej absurdalne – nieprzeterminowanym. Tony jedzenia lądują w koszu z przyczyn estetycznych, nie mając w ogóle szans trafić na sklepowe półki. Wyrzucane są kontenery wielkości basenów do pływania po brzegi wypełnione np. czekoladą, czy hummusem, tylko dlatego, że jest jedna literówka na etykiecie opakowania. Dla mnie to nonsens i ogromny szok. Chyba widać to po długości mojej wypowiedzi do tego filmu. Zobaczcie.

”Icarus”

Cholernie mocny dokument o dopingu w sporcie. Do dziś bije się z myślami, co zrobiłabym będąc w skórze jednego z mężczyzn w tym filmie. 

”Skazani na ADHD”

Dokument ukazuje codzienne zmagania dzieci, nauczycieli i rodziców. Opowiada o nietypowym rodzaju terapii, jakiej zostali poddani młodzi bohaterowie filmu. Ciekawy i uświadamiający. 

”Starfish”

Przedziwny, psychologiczny, bez jednego, jasnego zakończenia. Super zagrana rola przez główną bohaterkę, jednakże pozostaje we mnie wiele znaków zapytania. Musiałam wczytać się w internet, by poznać dokładny sens tej historii. 

Trylogia „Przed wschodem słońca”, „Przed zachodem słońca”, „Przed północą”

Mam wrażenie, jakby historia tych dwojga toczyła się w ich zamkniętym świecie. Nam, jako widzom, pozostaje tylko obserwować. Niebanalne rozmowy o niebanalnych sprawach (zwłaszcza w pierwszej i drugiej części). Po raz pierwszy w życiu doświadczyłam oglądania filmów, w których jest tyle dialogów, tyle słów, tyle tematów. Arcydzieło, które skłania do refleksji. Beztroska, romantyzm. Tęsknota za swobodą, by po chwili zatęsknić za dorosłością i na odwrót. Są tylko oni, albo aż. Ich obawy, troski, przemyślenia. 

”The prestige”

I na koniec chyba najlepszy film, jaki obejrzałam w tym roku. Ani jednej sceny nie jesteś w stanie przewidzieć. Historia dwóch magików, konkurentów, gdzie jeden przebija drugiego. Coś niesamowitego. Dzięki mąż:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *