


Dzisiejszy look to wygoda połączona z elegancją i kobiecością – czyli po prostu zestaw, który skradł moje serce! Gdybym miała wybrać jedną rzecz z garderoby, za którą najbardziej lubię jesień – to zdecydowanie byłyby to swetry! Zajmują one większość mojej szafy, więc co roku nie mogę się doczekać momentu, aż zacznę je nosić 🙂
W tym roku upolowałam kolejne cudo – beżowy sweter z półgolfem. Chcąc nie chcąc co roku kupuje około 2 nowe sztuki (to już chyba uzależnienie) i tej jesieni nie mogło być inaczej. Powstrzymałam się tylko, by ponownie nie kupić jakiegoś w odcieniach szarości, gdyż to do nich mam największą słabość. Szare swetry to 80% wszystkich swetrów w mojej kolekcji… 🙂

W dzisiejszej stylizacji do beżowego swetra dobrałam czarną, plisowaną spódnicę za kolano, która przeszła ostatnio metamorfozę. Otóż kupiłam ją rok temu w Tk Maxx i wtedy wówczas jej długość sięgała do ziemi. Przez prawie rok próbowałam się do niej przekonać, aż w końcu babcia krawcowa po prostu mi ją obcięła. Dzięki czemu zaoszczędziłam pieniądze na zakup czarnej, plisowanej spódnicy za kolano, którą ostatnio upatrzyłam w H&M i zyskałam starą, nową spódnicę, którą uwielbiam!



Tym razem postawiłam na klasyczne czarne szpilki i bordową torebkę, która jest moim ostatnim zakupem. Całość uzupełniłam długim trenczem w kolorze pudrowego różu.
A Ty, należysz go grupy #swetrowelove? 🙂
A.






Spódnica: Tk Maxx
Płaszcz: Monica Nera
Torebka: kolekcja Julii Wieniawa Deichmann
Szpilki: F&F
Kolczyki: Zara
4 komentarze
Przecudowne zdjęcia <3
Uwielbiam swetry!!
Dziś kupiłam kolejny 🙂
A ten zestaw jest boski! Płaszcz <3
Jednak co mnie zawsze zachwyca to Twoje piękne włosy!
Buziak :*
Dziękuje!!!:)
Ps. Odliczam dni do soboty
O mamo, włosy? Ta szopa to efekt wyjścia na wilgoć chwilę przed zdjęciami haha swetrowelove rządzi! Pochwal się jaki kupiłaś 🙂 Ale przyjedź w nim w sobotę!!