Cześć, cześć, cześć!
Dziś mam dla Was moją wczorajszą, weselną stylizację, w której to po raz pierwszy w życiu miałam przyjemność być świadkową 🙂
Stres, poddenerwowanie, ale i ekscytacja oraz finalnie świetna zabawa – tak właśnie było!



Szukając sukienki na te właśnie okazję chciałam, by była ona albo długa, albo 7/8. I takim właśnie sposobem znalazłam sukienkę idealną – pięknie się układa, ma fantastyczny kolor i jest totalnie nietuzinkowa. Dobrałam do niej liliowe szpilki oraz łososiową mini torebkę. Całość uzupełniłam gładko upiętym kokiem i długimi fioletowymi kolczykami.
Byłam i jestem zachwycona tym wyborem, mogę powiedzieć szczerze i nieskromnie ;)))))
Jak Wam się podoba?
PS. Całość stylizacji mojego świeżo upieczonego męża pochodzi ze sklepu Recman.





sukienka: Asos
torebka: Tophop, Zalando
szpilki: Dorothy Perkins, Zalando
kolczyki: Monnari